/zwierzeta/inne/czarna_lapka.cur

poniedziałek, 23 czerwca 2014

Król Lew Rozdział 19

Jak zawsze był słoneczny dzień  Nala wstała jako pierwsza  i szykowała śniadanie w kuchni.  zbudzony hałasem szykowania talerzy  Kopa podreptał do matki.

Nala- Co się stało synku?
Spytała z troską Nala
Kopa- Nic mamo
Nala- Ach to dobrze a jak już wstałeś to może mi pomożesz  zrobić śniadanie?
Kopa- Chętnie

Kopa i Nala przygotowywali razem śniadanie a tymczasem  wstał Simba i również przyszedł  do kuchni
Zaspany powiedział
 Simba- Kopa a ty już nie śpisz?  jest 7:50
Kopa- Ja z  mamom przygotowywaliśmy śniadanie
Nala- Simba idź obudzić Kiarę i Mufase
Simba- Dobra już idę
Simba poszedł  obudzić Kiarę
po 5 min  Kiara przyszła do kuchni
Kopa- O Kiara siadaj na krześle a ja zaraz dam ci śniadanie
Kiara- Ty?
Kopa- Tak ja jestem starszym bratem więc dbam o ciebie Kiaro
Kiara- Zawsze  mama mi dawała śniadanie a  ty przychodziłeś w trakcie śniadania
Kopa- Ale dziś to ja wręczę ci śniadanie  i nie kłuć się Kiaro ze mną
Kiara- No dobra
Nala- Grzeczne dzieci
Po tej rozmowie do kuchni weszli Simba i Mufasa
Nala- No siadajcie a ja...
Nala nie skończyła a Kopa dał wszystkim talerze i nałożył Mięso
Nala- O szybki jesteś Kopa
Kopa- Wiem
Kopa- Siadaj mamo
Nala- No dobrze dobrze
Nala usiadła Kopa jeszcze rozkładał talerze i serwetki  również picie
Simba- O jest picie
Kopa- O tak tato zgadłeś
wszyscy  zjedli śniadanie no a po śniadaniu ktoś zapukał do drzwi
Simba- Ja otworze
Simba wyruszył do drzwi a gdy je otworzył ujrzał Vitani i Kovu
Vitani i Kovu razem odpowiedzieli
Kovu- Dzień dobry
Vitani- Dzień dobry
Simba- Dzień dobry dzieciaki oco chodzi
Vitani- Czy wyjdzie Kopa i Kiara?
Simba- Oczywiście tylko ich zapytam
Vitani- Dobrze

Simba zamknął na chwile drzwi i poszedł do dzieci
Simba- Kopa Kiara  Vitani i Kovu po was przyszli
Kopa- O a możemy iść?
Simba- Pewnie idźcie
Kopa- Dzięki tato
Simba- Tylko nie odchodźcie za daleko
Kopa i Kiara odpowiedzieli razem DOBRZE
Kiara- Cześć Kovu idziemy na skały?
Kovu- No pewnie
Kiara i Kovu poszli do skał
Kopa- Cześć Vitani idziemy też na skały?
Vitani- O tak uwielbiam się wspinać
Kopa i Vitani poszli również na skały

W tym czasie Kovu I Kiara byli już na skałach
Gdy Kopa i Vitani doszli wchodzili na skały z Kiarą i Kovu
Lecz Kovu i Kiara spadli z skał a Kopa i Vitani byli już na szczycie

Kovu i Kiara trzymali się jeszcze lecz spadli w dół
Kopa szybko zeskoczył ze skały tak samo jak Vitani 
Kopa- Kiara nic ci nie jest?
Kiara- Nie raczej nie 
Kopa- Chodź pójdziemy do domu i tak już pora na obiad
Vitani- Kovu wszystko dobrze?
Kovu- Tak ale jestem cały brudny od tego błota
Vitani- Chodźmy do domu
Lwiątka pożegnały się i poszły do domu


Już w domu u Kopy

Nala-  Ojej Kiara nic ci nie jest?
Kiara- Nie nic mi nie jest mamo
Nala- Oby a teraz umyjcie łapki  i idźcie zjeść Obiad
Kopa- A taty nie ma?
Nala- Tata poszedł upolować kolacje
Kopa- A dziadek
Nala- Poszedł się  napić do wodopoju  

Kopa- Aha 
Nala- Dalej na obiad
Kiara- Dobrze 

Kiara i Kopa poszli na obiad  

( U Vitani)

Zira- Kovu nic ci nie jest?
Kovu- Nie ale muszę iść się umyć
Zira- Dobrze idź 

Już u Kopy

Nala- I co dzieci zjadłyście 
Kopa- Tak było pyszne
No a jak zjadłyście to chodźcie pobawimy się

Kiara- Dobrze

Nala Kiara i Kopa bawili się 3 godz 
i przyszedł Simba
Nala- O Simba jesteś 
o upolowałeś  antylopa już idę nakładać
po tych słowach przyszedł Mufasa

Simba- O Mufasa 
po 30 min woła Nala

Nala- Kolacja
Simba- Zapraszam wszystkich na Kolacje
Wszyscy zjedli kolacje

Nala- Dzieci teraz włączę wam dobrancke
Kopa- Dobrze

Nala włączyła dzieciom dobranockę i poszła do Simby
po 30 min Kiara zawołała Nalę

Nala- Jak już się skończyło to do łóżka 
Kiara wskoczyła szybko do łóżka


Nala przykryła ją kocykiem i pocałowała tak samo zrobił Simba i Mufasa
Nala zgasiła światło i powiedziała
Nala- Dobranoc Kiaro kolorowych snów

Nala wyszła razem z Simbą i Mufasą  i powędrowali do  Kopy
Nala- No Kopa do łóżka
Kopa- Okej mamo
Kopa wskoczył do łóżka 

Nala przykryła go kocykiem i pocałowała  i tak zrobili Simba i Mufasa
Nala zgasiła światło i powiedziała

Nala- Dobranoc Kopa Kolorowych snów

Po tych słowach zgasiła światło i wyszła 

Nala- Simba kładźmy się spać 
Simba- Dobrze 
Mufasa- Ja też idę się położyć 

Po 30 min wszyscy już spali


Wiem że krótki rozdział ale nie miałam weny 
Pozdrawiam










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy