Nala- Co tu się dzieje?!
Kiara- Bo mamo nie mogłam już spać więc postanowiłam obudzić was
Simba- Miałaś obudzić wszystkich po kolei a budząc jedną osobę zbudziłaś całą rodzinę
Kiara- Jeszcze nie jestem dobra w budzeniu ale kiedyś będę
Mufasa- Oj wierzymy ci Kiaro
Simba- A jak ty się czujesz Kopu?
Kopa- Wiecie co zmęczony i wystraszony
Nala Simba i Mufasa zaczęli się śmiać tylko jedna mała Kiara nie wiedziała z czego
Nala- No a jak już wszyscy wstali to idę robić śniadanie
Simba- Dobrze a dzieci ładnie pościelą swoje łóżka mam racje?
Kopu i Kiara odpowiedzieli zgodnie TAK
już po 30min śniadanie było gotowe
Nala- Śniadanie zapraszam wszystkich do kuchni
W drodze do kuchni Mufasa i Simba rozważali czemu nie jemy w pokoju Kiary
A Kiara i Kopu szli dumnie obok siebie
Gdy doszli do kuchni Simba zapytał
Simba- A czemu nie jemy w pokoju Kiary
Nala- Ponieważ gdy kuchnie posprzątałam możemy w niej jeść
Simba- OoO
Nala- Siadajcie
Mufasa Simba i dzieciaki zajęli miejsca a ostatnie miejsce pozostało dla Nali
Nala- Proszę dla każdego jedna miseczka z mięsem zebry
Kopa- O to będzie pyszne śniadanie
Simba- Nalu a picie?
Nala- Po śniadaniu i tak musimy iść do wodopoju się umyć więc uznałam że tam się napijecie
Simba- Rozumiem
Po śniadaniu cała rodzina poszła nad wodopój
Simba- Najpierw napijmy się
Cała rodzina piła a gdy się napiła zaczęli się kąpać
W drodze Powrotnej Kopa zauważył bardzo ładną Lwiczkę
( Pokarze wam jej zdjęcie)
za to Kiara zobaczyła swojego wiernego kolegę Kovu
( Pokarze wam jego zdjęcie)
Gdy Wrócili do domu Kiara i Kopa odrazu spytali się rodziców czy mogą wyjść Rodzice zgodnie odpowiedzieli tak lecz dzieci nie miały oddalać się od domu
Kopu poszedł w prawo za lwiczką a Kiara poszła w lewo za Kovu
Kopu odnalazł Lwiczkę śmiało do niej podszedł i
Kopa- Hej jak masz na imię?
Vitani- O witaj jestem Vitani
Kopa- Ładne imię ja jestem Kopu
Vitani- Miło mi ciebie poznać Kopu może gdzieś razem pójdziemy?
Kopa- Chętnie
Kopa i Vitani wędrowali rozmawiając ze sobą lecz nagle zaczęła się zabawa
Lwiątka bawiły się tak długo że nawet nie zauważyły że nie zjadły obiadu a już kolacja
Kiara tym czasem dawno przestała się bawić z Kovu i już od 4 godz była w domu
Kopa- Wiesz co Vitani chyba musimy się już żegnać
Vitani- Masz racje ale tak wogóle to fajna jest zabawa z tobą Kopa
Kopa- Tak dzięki z tobą też
Vitani lekko się zaśmiała
Vitani- Pa
Pocałowała go w policzek i odeszła
Kopa dotknął łapką pocałowanego miejsca i wiedział że to miłość i wrócił do domu
Kopa- Już jestem
Nala- Gdzieś ty był nie zjadłeś nawet obiadku
Kopa- Byłem na spacerze
Nagle przyszedł rozzłoszczony Simba
Simba- Jak tak można już marsz myć łapki i na kolacje a jak zjesz do pokoju tam porozmawiamy
Kopa- Dobrze tato
Kopa powędrował do łazienki i umył łapki
( Tym czasem u Vitani)
Zira- Gdzie tak długo byłaś Vitani?
Vitani- Na dworze Strasznie cię przepraszam mamo straciłam poczucie czasu
Zira- No już dobrze idź umyć łapki i do stołu
Vitani- Dobrze
( Już u Kopy)
Kopa zjadł ładnie Kolacje a później udał się do pokoju w którym czekali na niego Simba i Nala
Simba- I co masz na swoje usprawiedliwienie?
Kopa- Straciłem poczucie czasu przepraszam
Nala- Simba nie bądź dla niego surowy on jest jeszcze mały ma prawo się spóźniać
Simba- Synu gdyby nie mama miałbyś karę
Nala- Simba już idź ja mu włączę dobranockę
Simba- Dobrze to ja włączę Kiarze
Nala- Dobra
Nala- Kopu nie masz się już czego bać usiądź wygodnie na fotelu a ja ci włączę dobranockę
Kopa- Jeszcze raz przepraszam i dziękuję ci mamo
Nala- Oj już za nic nie przepraszaj ani nie dziękuj
Nala włączyła dobranockę synkowi i wyszła z pokoju i udała się do pokoju Kiary
Nala zapukała do pokoju a później weszła
Nala- I jak Kiaro tata ci włączył dobranockę?
Kiara- Tak mamo
Nala- To dobrze zawołaj mnie jak się skończy dobrze?
Kiara- Dobrze
Nala wyszła z pokoju Kiary i powędrowała do Salonu gdzie znajdowali się Mufasa i Simba
Nala- Co oglądacie chłopaki?
Mufasa- Mecz
Nala- mogłam się domyślić
Simba- I jak Kopu
Nala- Normalnie grzecznie ogląda dobranockę
Simba- To dobrze
Nagle usłyszeli wołanie Kiary a wołała ona mamę ponieważ dobranocka się skończyła
Nala poszła do pokoju Kiary
Nala- No Kiaro do łóżka
Nala wyłączyła Kiarze telewizor i przykryła ją kocykiem pocałowała a za chwilę przyszli Mufasa i Simba również pocałować Kiarę Nala zgasiła Światło i powiedziała
Nala- Dobranoc Kiaro kolorowych snów
Po tych słowach zamknęła drzwi
Nala- Okej a teraz do Kopu
Simba Mufasa i Nala weszli do Kopu
Nala- No Kopu do łóżka
Kopa- Dobrze mamo
Kopu wskoczył do łóżka
Simba wyłączył mu telewizor a Nala przykryła go kocykiem i pocałowała zrobił tak Simba i Mufasa
Nala zgasiła światło i powiedziała:
Nala- Dobranoc Kopu kolorowych snów
Po tych słowach zamknęła drzwi i poszła
Nala- No Simba my też już się kładźmy spać
Simba- Okej tylko wyłączę telewizor w salonie
Mufasa- Nie ja to zrobię a wy się już połóżcie spać
Simba- Dzięki tato
Simba i Nala poszli do sypialni i położyli się spać Mufasa wyłączał już telewizor i sam poszedł położyć się spać dzieci już spały a dorośli zasypiali
Po 30 min Simba Nala i Mufasa już spali
No to już koniec rozdziału mam nadzieję że był fajny ale przepraszam za to że taki krótki i tyle błędów długo mnie nie było ale to nie ważne komki jak zawsze mile widziane
Pozdrawiam: Roki Leo :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz