/zwierzeta/inne/czarna_lapka.cur

poniedziałek, 20 stycznia 2014

Król Lew Rozdział 17

Dziś Pierwszy wstał Kopa aby dalej sprzątać pokój nie obudził nikogo sam poszedł sprzątać pokój lecz jego tata był bardzo czujny i poszedł do syna
Simba- Kopa co ty robisz jest 7:00 rano
Kopa- Chcę posprzątać mój pokój bo chce dziś w nim spać
Simba- Oj Kopa
Po pewnym czasie obudził się Mufasa a Nala i Kiara spały
Mufasa- Co wy tam robicie?
Kopa- My sprzątamy mój pokój
Simba- Tak chcesz się przyłączyć tato?
Mufasa- Chętnie
Mufasa, Kopa i  Simba pracowali aż cały pokój był posprzątany
Simba- No po śniadaniu wyjdziemy na małą przechadzkę a później zaczniemy malować pokój tak?
Kopa- Jasne tato!
Nala- A wy co nie śpicie?
Kopa- Nie mamo od 7:00 rano
Nala- Nie jesteście głodni
Simba- Bardzo ale za to posprzątaliśmy cały pokój przez godzinę
Nala- Aha no już 8:00 idę obudzić Kiarę na śniadanie aha i jemy u niej w pokoju
Kopa- Już tam idziemy a mamo
Nala- Tak?
Kopa- Mogę ja ją obudzić?
Nala- No pewnie synku
Kopa- Jej dzięki!
Nala zaśmiała się a Kopa poszedł obudzić Kiare
Kopa- Ej Kiara śniadanie obudź się
Kiara- Kopa? a ty od której już nie śpisz zawsze wstaje pierwsza
Kopa- A bo dziś miałem prace
Kiara- Jaką?
Kopa- Posprzątać mój pokój
Kiara- I co udało ci się?
Kopa- Tak i to w godzinę od 7:00 do 8:00 punktualnie na śniadanie
Kiara- Tak
Kopa i Kiara zaczęli się śmiać
Nala- Śniadanie dzieciaki!
Simba- Och już się nie mogę doczekać
Nala przyniosła śniadanie i cała rodzina jadła a po śniadaniu Simba,Mufasa i Kopa poszli na przechadzke
Simba- No to my idziemy na mały spacer
Nala- Dobrze a ja się pobawię z Kiarą
Mufasa- No to pa
Kopa- Pa Kiara pa Mamo
Nala- Pa synku
Kiara- Pa Kopa
Gdy chłopacy już poszli szli szli aż doszli na małą łąkę a tam Kopa wszedł na Ojca
A Mufasa przytulił Simbe
 Simba- No wracamy już byliśmy tak długo ,że już jest obiad
Kopa- Ojej to szybko zjemy i pracujemy
Simba zaśmiał się
Simba- Oj Kopu ty chcesz naprawdę tej pokój
Kopa- No jasne tato
Wszyscy wrócili do domu
Nala- No nareszcie już obiad
Kopa- Nawet nie wiesz mamo jak było fajnie
Nala- Cieszę się a teraz umyć łapki i do Kiary na obiad
Kopa- Dobrze
Kopa poszedł umyć łapki a od razu z łazienki poszedł do Kiary
Kopa- Kiara już jesteśmy
Kiara- Nareszcie
Nala przyniosła obiad wszyscy zabrali się do jedzenia a po obiedzie:
Kopa- Mmm było pyszne mamo
Nala- Dziękuję synku
Simba- No chłopaki idziemy malować ten pokój?
Nala- Ja pozmywam położę Kiare spać i wam pomogę
Simba- Okej to my już zaczniemy
Chłopaki zaczęli już malować pokój Kopy na Sawannę
Nala- No Kiaro połóż się
Kiara- Jasne
Kiara położyła się a Nala przykryła ją kocykiem i pocałowała następnie poszła myć naczynia
Po umytych naczyniach zajrzała do Kiary czy śpi a Kiara spała więc poszła do chłopaków aby im pomóc
Pomagała im aż pomalowali cały pokój w godzinę po godzinie Kopa powiedział
Kopa- Mamo chyba Kiara już się obudziła
Nala- A no tak
Nala poszła do pokoju Kiary
Nala- I co Kiaro  obudziłaś się?
Kiara- Tak mamo
Nala- No dobrze to pobawimy się ale nie w zgadywanki
Kiara- To w co?
Nala- W myślenie
Kiara- po co?
Nala- Ja powiem na przykład Arbuz  a ty na ostatnią literę powiesz inny wyraz nie muszą być owoce obojętnie i nie ma imion
Kiara- Dobrze
Nala i Kiara bawiły się w to do kolacji a chłopacy meblowali pokój Kopy
Nala- No kolacja
Nala- Ojej Kopu Mufasa Simba Jesteście cali brudni już pod prysznic
Wszyscy poszli pod prysznic a jak skączyli poszli do Kiary do pokoju na kolacje
No jemy cala rodzina zjadła kolacje a po niej Nala rzekła:
Nala- Simba i Mufasa wy będziecie pilnować Kiary a ja Pójdę z Kopu na Małą wycieczkę Simba wiesz tu od razu pod Lwią Skałą
Simba- Okej ja Kiarze włączę  dobranockę a po niej jak jeszcze nie wrócicie pobawimy się z nią
Nala- A wiecie w co?
Simba- Nie ale Kiara nam to wytłumaczy
Nala- Dobrze Kopa Chodź ze mną
Kopa- Dobrze
Nala i Kopa poszli pod Lwią Skałę już było ciemno i patrzyli na siebie



Nala- I co fajnie tak wieczorem?
Kopa- Tak!
Nala- Jeszcze 5 minut i wracamy bo trzeba położyć Kiare spać
Kopa- A możemy już wracać bo chce mi się spać
Nala- Jasne
Kopa i Nala wrócili już
Simba- O dobrze ,że jesteście bo właśnie miałem kłaść Kiare spać
Nala- Ja ją położę
Nala przykryła Kiare kocykiem i pocałowała nastepnie pocałował ją Simba i Mufasa i Kopa
Simba- No Kopa a ty do siebie
Kopa- Jasne
Kopa położył się a Simba przykrył go i pocałował następnie Nala i Mufasa
Mufasa- No to dobranoc
Simba- Tak
Simba i Nala położyli się i Mufasa też
Po 15 minutach wszyscy zasnęli

No to już koniec rozdziału mam nadzieje ,że się podobał komki mile widziane

Pozdrawiam: Tatiana Leo



niedziela, 19 stycznia 2014

Król Lew Rozdział 16

Dziś Mufasa wstał jako pierwszy a obudziło go pukanie do drzwi więc poszedł obudzić Simbę
Mufasa- Simba ktoś puka do drzwi
Simba- Co o tej porze już idę otworzyć
Simba podszedł do drzwi i otworzył za drzwiami ujrzał kogoś na jego widok zdziwił się ponieważ było to małe lwiątko z malutką grzywką wyglądał na starszego od Kiary o 2 lata
Simba- Kopa?!
(Kopa to zaginiony Syn Simby i Nali oto i on)
 Kopa- Tak to ja tato
Simba- Synku nawet nie wiesz jak się ciesze
Kopa-Przepraszam ,że tak długo mnie nie było jak  szliśmy do domu zgubiłem się
Simba- To już nie ważne ważne ,że jesteś choć pokaże cie mamie ale się ucieszy
Kopa- Tak
Simba razem z synem i Mufasą poszli do Nali
Simba- Nala obudź się mam dla ciebie niespodziankę na pewno się ucieszysz
Nala- Co Sarabi żyje
Simba- Nie mam coś lepszego
Nala- Co może być lepszego od życia Sarabi?
Simba- Spójrz
Nala spojrzała a tam zobaczyła kogoś kogo nie widziała tak długo ,że...
Nala- Kopa!! Na wet nie wiesz jak się ciesze
Nala przytuliła syna
Simba- Kopa a wiesz kto to jest?
Simba wskazał łapą na Mufase
Kopa- Tak to dziadek
Nala- Wiesz Kopa coś ci pokarze choć za mną
Kopa- Dobrze
Kopa poszedł za mamą nie wiedział czemu wchodzą do innego pokoju
Kiara Na otwarcie drzwi obudziła się
Nala- Kiaro śpisz?
Kopa- Mamo kto to ta Kiara?
Nala- To twoja młodsza Siostra
Kopa- To ja mam siostrę?
Nala- Jak ciebie nie było to ona właśnie się urodziła wiesz
Kopa- Aha tego nie wiedziałem
Kiara- Mamo kto to jest?
Nala- Kiaro to twój brat Kopa
Kiara- Mój brat?
Nala- Nie widziałaś go nigdy bo zaginął ale teraz jest
Kiara- O a on jest starszy czy młodszy?
Kopa odezwał się do Siostry
Kopa- Jak mnie nie widziałaś to jasne ,że jestem starszy
Kiara- Aha chętnie bym do ciebie wyszła ale mam złamaną łapkę
Kopa- Ale czemu?
Kiara- Oj długo by mówić braciszku
Kiara zaśmiała się
Nala- No śniadanie czeka Kopa jesz u Kiary?
Kopa- Jasne mamo
Nala- Dobrze to wam tu przyniosę
Nala wyszła a do pokoju Kiary wszedł Simba z Mufasą
Simba- No i jak tam zapoznałeś się z Kiarą
Kopa- Tak tato
po chwili do pokoju weszła Nala z Śniadaniem
Nala- No jemy
Cała rodzina jadła śniadanie a po...
Simba rzekł:
Simba- Kopa muszę ci coś pokazać chodź
Kopa- Jasne tato
Kopa i Simba weszli na samom górę Lwiej Skały
Kopa- I co tu jest ciekawego?
Simba- Spójrz
Kopa- Ojej
Simba- I to wszystko będzie kiedyś twoje
Kopa- łał jak będę duży to wszystko będzie moje!
Simba- Tak i twojej królowej też
Kopa- Jakiej królowej?
Simba- Oj twojej żonie
Kopa- Ale ja nie będę miał żony
Simba- Oj Kopa musisz ją mieć teraz tak mówisz poczekaj aż dorośniesz ja też tak mówiłem a teraz co mam Nale czyli twoją mamę
Kopa- O ale to królestwo jest super czyli jestem na razie małym księciem?
Simba- Tak dokładnie Synku
Kopa- Super!
Simba- Dobrze schodzimy
Kopa- Dobrze
Simba i Kopa zeszli z skały
Nala- Gdzie byliście?
Kopa- Na skale mamo wiesz ,że jestem małym księciem
Nala- Naprawdę no to pięknie
Simba-  Kopa idź się pobaw z Kiarą
Kopa- Jasne
Kopa pobiegł pobawić się z Kiarą
Kopa- I co Kiara bawimy się
Kiara- Jasne
Kopa- W co się pobawimy?
Kiara- W zgadywanki
Kopa- No dobra
Kopa i Kiara bawili się w zgadywanki do obiadu
Simba- Obiad!!!
Kopa- Nareszcie zgłodniałem przez tą zabawę
Kiara- Ja też
Nala- No to dobrze
Simba- Smacznego wszystkim
Mufasa- Smacznego
Nala- Smacznego
Kiara- Nawzajem
Kopa- Nawzajem
Po dobrym obiedzie Nala powiedziała:
Nala- Kiaro czas na drzemkę
Kiara- No tak dobranoc
Nala- Dobranoc
Nala przykryła Kiare kocykiem i pocałowała ją
Simba- Kopa chodźmy Kiara śpi a tu zobaczysz swój pokój
Pokój Kopa był jeszcze nie zrobiony była to jakby zwykła graciarnia ponieważ Simba i Nala nie zdawali sobie sprawy ,że kiedyś Kopa wróci
Nala- Na razie jest to graciarnia ale niedługo będzie to twój pokój
Kopa- Fajnie i mam go po środku między wami a Kiarą jej
Simba- Tak
Kopa- A ile Kiara śpi?
Nala- Godzinkę synku a przez tą godzinkę pobawmy się
Kopa- Nie mam ochoty się bawić
Simba- A na co masz ochotę?
Kopa- Na zrobienie porządku w pokoju
Nala- No to do roboty
Simba- Tato pomożesz mi??
Mufasa- No pewnie Synku
Przez całą 1 godzinę Mufasa , Simba i Nala również Kopa sprzątali pokój a po godzinie obudziła się Kiara
Nala- Idę do Kiary bo słyszę ,że mnie woła a wy sprzątajcie dalej
Nala poszła do Kiary
Nala- I jak Kiaro wyspałaś się
Kiara- Tak a co robi Kopa?
Nala- Sprząta razem z Tatą i z Dziadkiem jego pokój
Kiara- A my co porobimy?
Nala- Pobawimy się przez te 30 minut a potem zrobię kolację tak?
Kiara- Tak
Nala i Kiara bawiły się przez 30 minut a chłopaki sprzątali pokój
Nala- No chłopaki kolacja przynoszę wszystkim do pokoju Kiary
Simba- Okej chłopaki chodźcie
Wszyscy zebrali się w pokoju Kiary
Simba- No smacznego
Wszyscy zabrali się do jedzenia a po kolacji:
Nala- Już włączam dobranockę Kiaro
Kopa- A my idziemy sprzątać
Nala- O nie Simba i Mufasa pójdą
Kopa-Ale mamo ja nie lubię dobranocki
Nala- Kopa powiedziałam?
Kopa- No dobrze
Simba i Mufasa poszli sprzątać  a Kopa i Kiara oglądali dobranockę
Kopa- Na wet fajna ta dobranocka
Nala- Mówiłam
Kiara- Skończyła się
Nala- No to do łóżek Kopa śpisz w pokoju u Kiary dopóki nie będziesz miał pokoju dobrze?
Kopa- Dobrze mamo a gdzie będę spał?
Nala pokazała synowi mały materac
Nala- Na tym materacu
Kopa- Dobrze
Nala- No to się połóżcie
Nala podeszła do Kiary
Nala- No to dobranoc Skarbie
Nala przykryła Kiarę kocykiem i pocałowała ją następnie poszła do Kopu
Nala- Dobranoc Synku
Nala przykryła Kopu kocykiem i pocałowała go następnie wyszła
Później przyszedł Simba i Mufasa i również pocałowali dzieci  po kilku minutach wyszli
Nala- No dobranoc Mufasa
Simba- Dobranoc Tato
Mufasa- Dobranoc
Mufasa poszedł do swojego pokoju się położyć Simba i Nala również
Po 20 minutach wszyscy spali

No to już koniec rozdziału mam nadzieję ,że się podobał komki mile widziane


Pozdrawiam: Tatiana Leo:)












sobota, 18 stycznia 2014

Król Lew Rozdział 15

Dzisiaj Simba wiedział ,że czeka go bardzo smutny dzień jego matka Sarabi była bardzo chora i stara bo przecież minęło już 4 lata czy 5 Simba wybierał  się dziś do niej
Simba- Nala  przypilnuj Kiary bo zresztą sama wiesz
Nala- No pewnie idź  nie możesz się na to spóźnić
Kiara- Tato gdzie idziesz?
Simba- Wiesz Kiaro ja idę na bardzo ważne spotkanie wiesz muszę już iść bo się spóźnię
Kiara- No dobrze pa Tato
Simba- Pa Nalu pa Kiara
Nala- Szczęścia
Simba- Które dziś nie dotyczy
Simba pomknął  na spotkanie z ojcem i matką
Gdy dobiegł na miejsce zobaczył Mufase obok Sarabi
Simba- Tato co z Mamom?
Mufasa- Patrz
Simba uniósł łeb w górę i zobaczył anioła w postaci lwa który miał zabrać Sarabi do nieba zdążyła powiedzieć tylko 2 słowa (lub 1 jak tam wolicie xD)
Sarabi lekkim głosem powiedziała
Sarabi- Kocham was!
A po tych słowach zjawił się Anioł
Mufasa i Simba popuścili łzy z oczu
A Anioł poleciał z Sarabi do nieba
Simba- Nie mamo!!!!!
Mufasa- Synku tak się dzieje trudno to już koniec
Simba- Ale dlaczego ona!
Mufasa- Synku zrozum ,że już wiele przeżyła to to wyczerpanie ją zabiło
Simba- To życie jest bezsensu bez mamy
Mufasa- Tak ale masz jeszcze mnie
Simba- No tak chcesz do mnie przyjść? napijemy się czegoś?
Mufasa- Z chęcią
Simba- Tylko Kiara złamała łapkę
Mufasa- O biedna
Simba- Tak
Simba i Mufasa poszli do domu gdy już wrócili
Nala- I co?
Simba- Niestety zmarła
Nali poleciały łzy po policzkach
Nala- Simba współczuję ci
Simba- Tak a jak tam Kiara
Nala- Chodź do niej
Simba i Nala poszli do Kiary  również Mufasa
Nala- Słuchaj Mufasa chcesz kawę?
Mufasa- Tak poproszę
Simba- I jak czuję się moja Kiara?
Kiara- Wiesz tato bo dziś ta łapka mnie bardziej boli nie wiem czemu
Nala- Tak? przyznaj się tacie
Kiara- No dobrze bo  ja próbowałam dziś sama przejść od mojego pokoju do waszego ale mama mnie przyłapała
Simba- Tak nie dobrze ,że chciałaś sama pójść przecież słyszałaś lekarza za to możesz wrócić do szpitala a chyba tego nie chcesz prawda?
Kiara- Tak to prawda nie chce
Nala- No Kiaro idę ci przynieść obiad Simba chodź ze mną a Mufasa niech porozmawia z Kiarą
Simba- No dobrze Tato porozmawiał z nią i wiesz lepiej się poznajcie a ja idę do kuchni
Mufasa- Z chęcią z nią porozmawiam a ty idź idź bo jej obiad wystygnie
Simba- Tak już idę
Simba razem z Nalą poszli do kuchni przygotować obiadek dla Kiarci
Mufasa- No i jak tam Kiaro?
Kiara bała się trochę swojego dziadka ale odpowiedziała mu na pytanie
Kiara- No dobrze ale łapka strasznie mnie boli
Mufasa- Szkoda bardzo ci współczuje
Kiara- Dziękuję za współczucie o idą rodzice z obiadkiem
Mufasa- No to smacznego a mam do ciebie jeszcze jedno małe pytanko
Za nim to dokładnie powiedział Kiara już jadła obiad
Nala- Simba bo Kiara po obiedzie idzie spać to weź Mufasę do kuchni a ja położę Kiare spać dobrze?
Simba- Jasne Tato chodź idziemy do kuchni bo Kiara musi spać
Mufasa- Ale ja jej chciałem zadać jeszcze jedno malutkie pytanko
Simba- Zadasz jak się obudzi bo musi iść spać daj jej odpocząć
Mufasa- No dobrze chodźmy
Simba i Mufasa poszli do kuchni i czekali na Nale
Nala- No Kiaro ładnie zjadłaś a teraz trzeba spać
Kiara- No pewnie już się kładę
Kiara się położyła a Nala przykryła ją kocykiem pocałowała i poszła do Simby i Mufasy
Nala- Chciałam z wami porozmawiać o Sarabi
Mufasa- No cóż jestem pewien ,że tam jest szczęśliwa
Simba- Nie tak jak tu ale tam nie ma nas
Mufasa- I narazie tam nie idźmy  wychowaj córkę ja tam niedługo trafię
Simba- Weź tak nie mów
Nala- Mi chodziło o to jak powiemy to Kiarze
Simba- Jak wyzdrowieje nie martwmy jej bardziej
Nala- No tak aha i za godzinę Kiara się obudzi więc pobawimy się z nią i będzie kolacja
Mufasa- A co macie w planach po kolacji?
Simba- Zjemy kolacje Kiara ogląda dobranockę  po dobranocce bawimy się i Kiara idzie spać
Mufasa- A w co się bawicie? po dobranocce?
Nala- Jeszcze nie wiemy w co się dziś pobawimy ona wymyśli
Mufasa- A ja po kolacji pójdę do domu
Nala- Jak chcesz możesz przenocować u nas mamy jeden pokój wolny
Mufasa- Chętnie
Simba- Możesz u nas mieszkać przez całe życie jak chcesz
Nala- No pewnie
Mufasa- Z chęcią tylko skocze po moje rzeczy i zaraz będę u was
Simba- No to na co czekasz tato biegnij
Mufasa- No już już
Mufasa poszedł po swoje rzeczy a Simba i Nala czekali na niego
po 15 minutach już wrócił
Mufasa- No już jestem
Nala- No to dobrze Kiara za chwile się obudzi
Simba- Tak
Z pokoju Kiary do dobiegł głosik Kiary
Kiara- Mamo!
 Nala- Przepraszam was na chwile
Mufasa- Tak tak idź
Nala poszła do Kiary
Nala- Tak Kiaro
Kiara- Mamo weź mnie do salonu i się pobawmy jak zawsze
Nala- No dobrze ale bawimy się razem z dziadkiem
Kiara- Tak!
Nala wzięła Kiare i poszła z nią do salonu gdzie wszyscy siedzieli położyła Kiare na dywan i wszyscy usiedli w kole a Kiara na środku
Bawili się i bawili i nadszedł czas kolacji Nala podała do stołu i wszyscy zaczęli jeść po kolacji oglądali dobranockę
Simba- No fajna była nawet ta dobranocka dobra a teraz krótka zabawa i spać
Kiara- No dobrze w zgadywanki
Nala- Tak ale już w łóżeczku
Mufasa- Ja ją wezmę
Mufasa poszedł razem z Simbą i Nalą odłożyć Kiarę do łóżka
Nala- No to się bawimy
Kiara- Mamo nie mam już siły
Simba- No dobrze no to się kładź
Mufasa- Nigdy się tak fajnie nie bawiłem
Kiara- Ja też dziadku dobranoc
Mufasa- Dobranoc Kiaro
Simba przykrył Kiare kocem i pocałował Nala również ją pocałowała no i Mufasa po tym wyszli
Simba- No tato pa dobrej nocy
Mufasa- Nawzajem
Nala- Tak to pa
Simba i Nala poszli do siebie i Mufasa też po 15 minutach wszyscy domownicy zasnęli

No i to już koniec rozdziału mam nadzieję ,że się podobał   komki miele widziane

Pozdrawiam: Tatiana Leo:)














niedziela, 5 stycznia 2014

Król Lew Rozdział 14

Po wypiciu szampana wszyscy poszli na fajerwerki
Simba- No to chodźmy na fajerwerki
Nala- Tylko dzieciaki my zapalamy a wy patrzycie jasne
Wszyscy równo odpowiedzieli tak oprócz Kiary
Nala- No to dobrze
Simba- Chodźmy
Wszyscy ruszyli do bardzo ciekawego miejsca pustego idealnego na fajerwerki
Simba- No uwaga puszczam
Kiara chciała coś powiedzieć tacie i podbiegła do niego ale zamiast do ojca to wyleciała w powietrze razem z fajerwerkom było słychać tylko jej głos
Kiara- AAAAAAAAAAAA!!!
Simba- Kiaroo!
Wszystkie dzieci były zszokowane tym co się stało
Gdy fajerwerka rozprysła Kiara spadała w dół
Simba- Złapie cię!
Lecz Kiary nie było słychać
Simba złapał Kiarę i położył ją na trawie
Nala- Jest nie przytomna!
Simba- Lecę po Rafikiego zaraz będę
Nala- Lepiej szybko!
Po chwili przybiegła Zira
Zira- Co tu się stało widziałam jakieś lwiątko latające razem z fajerwerkom czy to któreś z moich!
Nala- Nie to była Kiara
Zira- I co z nią!
Nala odpowiadała z  płaczem
Nala- Jest nieprzytomna Simba poszedł po Rafikiego!
Zira- Poczekam tu z tobą
Nala- Dziękuję
Zira- Nuka!
Zira krzyknęła ale nie ostro i nie ze złością
Nuka- Tak mamo?
Zira- Zabierz Kovu i Vitani i idźcie do domu ale ich pilnuj i nie ważcie się idź na fajerwerki jasne
Nuka- Jasne mamo
Nuka wziął młodsze rodzeństwo i poszedł z nimi do domu
Simba biegł już z Rafikim gdy dobiegli na miejsce..
Nala- Jesteście! nareszcie!
Rafiki- Muszę ją zabrać do siebie jak najprędzej
Nala- Simba bierz ją na grzebiet i leć a ja z Zirą was dogonimy
Simba ruszył za Rafikim a za nimi biegły już Zira i Nala
Gdy wszyscy byli na miejscu Rafiki rzekł:
Rafiki- Idę ją zabrać na badania jak się okaże  ,że potrzebuje operacji to godzicie się?
Simba- Oczywiście ,że tak
Nala- Jasne oczywiście ale żeby żyła
Rafiki- Dobrze wy poczekajcie tu
Po 2 męczących godzinach Rafiki wyszedł z swojego gabinetu
Simba- I!
Rafiki- Wszystko jest w porządku ale ma złamaną łapę
Nala- A jest jeszcze nie przytomna?
Rafiki- Już się obudziła jak chcecie możecie do niej zajrzeć
Nala- Pewnie Simba chodź!
Simba i Nala weszli do pomieszczenia gdzie była Kiara a Rafiki przeprowadzał rozmowę z Zirą
Zobaczyli Kiarę ona się ucieszyła ale łapkę miała uniesioną w górze
Nala- Kiaro i jak się czujesz?
Kiara- Łapka mnie boli a poza tym dobrze
Simba- Dobrze ,że żyjesz
Kiara-  Też się ciesze
Nala podeszła i przytuliła ostrożnie Kiarę
Rafiki- Możecie ją zabrać do domu ale pod jednym warunkiem
Nala- Jakim?
Rafiki- Zrobicie wszystko to co wam powiem to krótko
Simba i Nala zamienili się w słuch
Rafiki- Będzie leżeć w łóżku jak będzie chciała do toalety wy ją przeniesiecie śniadania, obiady, kolacje do łóżka i nigdzie nie wychodzi po prostu ma nie nadwyrężać łapki zrozumieliście?
Simba- Tak!
Nala- Tak!
Rafiki- Czyli możecie ją zabrać do domu a ja wam w tym pomogę
Rafiki wziął Kiare na swoje ręce Simba i Nala poszli za nim i tak doszli do domu Rafiki położył Kiarę w łóżku a Nala cały czas z nią byłą Simba poszedł pożegnać się z Rafikim i również był cały czas przy Kiarze razem z Nalą
Simba- Dziękuję za pomoc Rafiki
Rafiki- To tylko drobnostka moja praca
Simba pożegnał się z Rafikim i poszedł do Nali i Kiary
Simba- I co Kiaro cieszysz się ,że jesteś w domu a nie w szpitalu?
Kiara- Tak bardzo!
Nala- O dzwonek pójdę otworzyć
Simba- Kto to może być?
Po chwili do pokoju wchodzi Kovu i Vitani również Nuka razem z Zirą
Kovu- Kiara i jak się czujesz
Kiara- Wiesz Kovu bardzo dobrze ale mam złamaną łapkę
Kovu- O współczuję
Nie długo rozmawiał z Kiarą bo Vitani go odepchnęła
Vitani- Kiaro ty żyjesz nawet nie wiesz jak się cieszę!
Kiara- Dziękuję ,że tak o mnie dbacie
Nuka- Oj Kiaro to mogło się skończyć śmiertelnie ale miałaś szczęście
Lwiątka rozmawiały ze sobą a dorośli ze sobą po wizycie Ziry z dziećmi Kiara była zmęczona więc położyła się spać a rodzice byli z nią nawet wtedy kiedy spała
Simba powiedział szeptem
Simba- Oj jaka ona słodka jak śpi prawda Nalu?
Nala- Tak ona jest zawsze słodka nie tylko jak śpi
Simba- A no tak
Simba i Nala leciutko się zaśmiali ale po cichu aby nie obudzić Kiary
Po 1 godzinie Kiara się obudziła
Nala- No Kiara się obudziła a ja idę upolować coś na kolację  i tu przyniosę
Simba- Okej a my Kiaro w co się pobawimy?
Kiara- Może w Zgadywanki?
Simba- Dobry pomysł
Simba i Kiara bawili się w Zgadywanki przez 30 minut i ich zabawę przerwała Nala z kolacją
Nala- Kolacja!
Wszyscy jedli kolację w pokoiku Kiary a po kolacji obejrzeli Dobranockę z Kiarą a po niej pobawili się jeszcze w Zgadywanki i była godzina 22:00
Nala- No Kiaro czas spać
Kiara- A wy tu będziecie przez całą noc?
Simba- Oczywiście więc możesz spać spokojnie
Rodzice pocałowali Kiarę i ostrożnie ją przytulili i Kiara zasnęła
Simba- No to my się też już kładźmy spać
Nala- Tak
Simba i Nala położyli się spać w pokoiku Kiary i zasnęli cała rodzina zapadła w głęboki sen

No to już koniec rozdziału mam nadzieję ,że się podobał komki mile widziane
Pozdrawiam: Tatiana Leo ;):) <3





sobota, 4 stycznia 2014

Król Lew Rozdział 13

Był nowy rok a oczywiście Kiarze trzeba było to wytłumaczyć
Simba- Kiaro
Kiara- Tak tato?
Simba- Wiesz ,że dzisiaj jest Nowy Rok
Kiara lekko pochyliła łepek
Kiara- Nowy co?
Simba- Nowy Rok to jest takie Święto gdzie kończy się stary Rok i zaczyna nowy
Kiara- A a jaki mamy teraz Rok?
Simba- Oj 2013
Kiara- Aa
Simba- Dzisiaj Sylwester a wiesz co to jest?
Kiara- Co jaki Sylwester
Simba- Pije się szampana o godz 12:00 i idzie się na fajerwerki
Kiara- A zrobimy to?!
Kiara z zachwytem spytała ojca
Simba- Jasne ,że tak
Kiara- To super powiem moim przyjaciołom ,że mogą być z nami bo mogą prawda?
Simba- Jasne
Kiara- Dziękuję!
Nala wychodzi zaspana
Nala- Co się dzieje?
A przed łapami Nali przebiega rozweselona Kiara
Nala- Ej Kiaro!
Simba- Już za późno
Nala- Ech a tak wogóle to gdzie ona tak pędzi?
Simba- Zaprosić znajomych na Sylwestra
Nala- O!
Simba- Tak wiem dorasta
Nala- Nie
Simba- To co?
Nala- Muszę kupić szampana (Piccolo)
Simba- Okej leć
Nala jak wiatr poleciała kupić Piccolo
Nala- No już jestem
Simba- I masz
Nala- No chyba widzisz?
Simba- A no
Kiara zadyszana wraca
Nala- I co?
Kiara- Zaprosiłam będą o 12:00
Simba- To dobrze i wkrótce wyjdziemy na fajerwerki
Kiara- Wow  już się nie mogę doczekać!
Nala- Jeszcze 2 godziny
Kiara- Co tak długo?
Simba- No wiesz zawsze tak jest na przyjemności trzeba czekać
Kiara- Ale nie tak długo!
Kiara rozpłakana weszła do Lwiej Skały
Nala- Ale Kiaro!
Simba- Idź do niej i z nią o tym porozmawiaj
Nala- Już idę
Nala z rozpędu pobiegła do pokoiku Kiary i zapukała
Nala- Kiaro otwórz
Nikt nie odpowiadał więc Nala spróbowała jeszcze raz
Nala- Kiaro!
Z cichego zakątka dobiegł niedosłyszalny głosik Kiary
Kiara- Co?
Nala- Kiaro otwórz proszę
Kiara- No dobrze
Kiara podeszła do drzwi i otworzyła matce
Nala- Kiaro posłuchaj
Kiara- Tak?
Nala-Sylwester będzie za 1 godzine a do tego czasu możemy się pobawić
Kiara- Ale obiecujecie
Nala ocierając łzy łapom  z policzków Kiary powiedziała
Nala- Jasne a teraz chodźmy do taty
Kiara uradowana pobiegła do ojca
Nala- Kiaro nie pędź tak
Niestety było już za późno Kiara była już przy ojcu
Nala- Och dobiegłam ale to dziecko ma sprint
Simba- No mama nie ma już takich młodych lat
Nala- Och Simba bo ja się obrażę
Kiara- Nie kłóćcie się idziemy się pobawić
Simba- No dobrze
Cała rodzina poszła nad wodopój i bawili się w chowanego i w berka
Lecz Kiara zapytała..
Kiara- Mamo która godzina
Nala- Minęło 30 minut
Kiara- A ile jeszcze zostało?
Nala- 30 minut
Simba- Jestem już wykończony wracajmy ciemno się robi  i  trzeba wszystko uszykować a ty Kiaro nam w tym pomożesz tak?
Kiara- Jasne i się nie będę nudzić jej
Nala- Cieszę się ,że się cieszysz
Simba- Dobra wracajmy już
Cała rodzina wróciła do domu aby uszykować wszystko na Sylwestra całe szykowanie zajęło im 30 minut
Kiara- Już jest 12:00
po jej słowach zadzwonił dzwonek
Simba- Idź otwórz to pewnie oni
Kiara pobiegła otworzyć
Kiara- O cześć  wchodźcie
Cała ekipa Kiary weszła do domu
Simba- No to szampan
Nala- Szczęśliwego Nowego Roku
Simba- Wiesz Kiaro mamy już 2014
Kiara- No to super

No to już koniec mam nadzieję ,że się podoba no komki mile widziane
Pozdrawiam Tatiana Leo;)








Obserwatorzy