/zwierzeta/inne/czarna_lapka.cur

poniedziałek, 16 grudnia 2013

Król Lew Rozdział 12

Pewnego dnia Kiara chciała jak najszybciej dorosnąć
Kiara- Tato?!
Simba- Tak Kiaro?
Kiara- Bo jak ty to zrobiłeś ,że jesteś dorosły?
Simba odpowiedział ze śmiechem
Simba- Czekałem
Kiara- Długo?
Simba- O tak Kiaro bardzo długo
Kiara- O nie!
Simba- A co?
Kiara- Ja chce być duża żeby sama wszędzie chodzić
Kiara odpowiedziała ze złością
Simba- Ale nie martw się ciesz się młodością póki możesz i uważaj na siebie Kiaro
Simba rzekł łagodnie i odszedł
Kiara- Ale tato!
Kiara krzyknęła ale taty już nie było
Kiara- I co teraz będzie idę do Kovu on mi coś poradzi!
Kiara zła poszła do Kovu
Idąc drogą zobaczył Zazu był smutny wręcz płakał
Kiara szybciutko podbiegła i spytała co się stało
Kiara- Zazu! Czemu płaczesz?
Zazu- Zira zabiła mojego brata
Kiara- Och to straszne Zazu zaprowadzę cię  do taty on ci pomoże
Zazu- Nie Kiaro dam sobie radę
Kiara- Zazu! Dalej bez gadania chodź
Zazu- Nie!
Zazu odleciał daleko i Kiara nawet nie mogła go ledwo ujrzeć
Kiara- Trudno jego sprawa ja mu chciałam tylko pomóc idę dalej
Kiara wesoła poszła dalej do Kovu
Gdy była już blisko Złej Ziemi ujrzała Vitani była bardzo zła wiec Kiara próbowała dowiedzieć się o co chodzi
Kiara- Cześć Vitani co jest?
Vitani- Pokłóciłam się z Kovu on nie umie doradzić własnej siostrze a ty co tutaj robisz?
Kiara- Ja? Przechadzam się
Vitani- A tak na prawdę po co szłaś?
Kiara- Do Kovu po radę
Vitani- On ci nie doradzi
Vitani powiedziała spokojnie
Kiara- Właśnie wiem a może ty mi doradzisz?
Vitani- A o co konkretnie chodzi?
Kiara- O to ,że chcę dorosnąć
Vitani- Pff proste czekasz
Kiara- Wszyscy tak mówią
Vitani- Bo taka jest prawda
Kiara- Och szkoda ,że nie mogą urosnąć
Vitani- Zawsze można spróbować
Kiara- Wiesz jak to się robi
Vitani- Nie ale wiem kto nam może pomóc
Kiara- Kto?
Vitani- powiem ci po drodze a teraz nie marudź i chodź za mną
Kiara- A to daleko
Vitani- Nie
Kiara- Okey
Kiara szybko doszła do Vitani zaczęły krótką podróż lecz nie dużo kroków zrobiły i.....
Kiara- Vitani uważaj!
 Vitani- On jest za szybą
A za szybą był prawdziwy lew!
(Oto i ten straszliwy lew)
Kiara- Jest trochę straszny
Vitani- Nie zbyt
Kiara- A skąd on się tu wziął?
Vitani- Kłusownicy go przywieźli
Kiara- Widzisz jakie ma ogromne zębiska?
Vitani- Tak i paszczę ma wielką
Kiara- No
Vitani- Okej chodźmy dalej
Znów nie przeszły 10 kroków i napotkały ojca Kiary
Simba- Kiara co ty tu robisz?
Kiara- A ty tato co tu robisz
Simba- Szedłem zobaczyć tego nowego lwa a ty gdzie idziesz?
Kiara- Ja?
Simba- Tak
Kiara- Do specjalnej lwicy
Simba- Po co?
Kiara- Bo Vitani powiedziała ,że ona ma eliksir i urosnę
Simba- Kiaro ci ja ci móiłem
Kiara- Że nie mam chcieć być dorosła
Simba- Właśnie więc zawracaj odprowadzimy Vitani i pójdziemy na kolacje do domu zawsze jadłaś na dworze lub u Kovu a teraz zjemy rodzinnie w domu a od jutra zaczniesz porządki zimowe jasne?
Kiara- Co ale ja nie lubię
Simba- Ale musisz taką mamy tradycje
Kiara- Głupa ta tradycja
Simba- Nie mów tak i chodź
Kiara- No dobrze Vitani! Chodź odprowadzimy cię
Vitani- Dobrze
Simba i Kiara odprowadzili Vitani Kiara ładnie się z nią pożegnała
Kiara- Pa Vitani i dzięki za dobre chęci
Vitani- Pa i proszę
Kiara i Vitani rozeszły się a Kiara powiedziała tacie o napotkanym Zazu
Kiara- Tato a wiesz ,że jak spotkałam Zazu po drodze to on płakał?
Simba- Naprawdę a co mu się stało?
Kiara- Zira zabiła jego brata
Simba- Jak ją spotkam nie popuszczę jej jutro porozmawiam z Zazu a przy najbliższej okazji pójdę do Ziry
ale po Świętach
Simba i Kiara byli już w domu zapadał zmrok
Nala- No jesteście czekałam
Kiara- To jemy?
Simba- Oczywiście
Wszyscy zjedli  a po kolacji Simba położył Kiarę spać
Simba- Dobranoc Kiaro
Kiara- Dobranoc
Gdy Simba już wychodził weszła Nala
Nala- No Kiaro dobranoc miłych snów
Kiara- Dziękuję mamo dobranoc
Simba i Nala wyszli również się położyć i zasnęli

Koniec rozdziału mam nadzieję ,że się podobał komki mile widziane pozdrawiam




sobota, 7 grudnia 2013

Król Lew Rozdział 11

Minęło już kilka miesięcy Kiara była lwiątkiem
( Oto Kiara średnie lwiątko)
 ( Oto Kovu jak jest średnim lwiatkiem)
( A oto i Vitani siostra Kovu)
( I brat Kovu i Vitani Nuka)
Pewnego dnia  Kiara obudziła się poszła obudzić rodziców
Kiara- Mamo tato wstawajcie!!!!!
Simba- Już Kiaro co się stało?!
Kiara- Nic tylko jestem bardzo głodna jak lew
Kiara zaczęła się  śmiać
Kiara- To jak wstajecie?
Nala- O Kiara co się stało
Simba- Jest głodna
Nala- Już idę coś przygotować
Kiara natomiast naskoczyła na tatę  i zaczęły się zapasy
Nala- Gotowe!!
Simba- Idziemy Kiaro
Simba i Kiara wyszli z sypialni i poszli do kuchni na śniadanie
A na śniadanie była: Antylopa (xD)
Kiara- MMm.. smakowicie to wygląda
Simba- Tak jak byłaś mała piłaś tylko mleko a teraz czas spróbować czegoś innego prawda Kiaro?
Kiara- Tak!
Kiara wykrzyknęła z zachwytem i od razu zabrała się do jedzenia
Nala- I jak smakuję??
Kiara- Tak bardzo pyszne
Po zakończonym jedzeniu Kiara spytała się taty czy może wyjść
Kiara- Tato mogę wyjść?
Simba- Tak ale nie chodź na Złą Ziemie i uważaj na siebie też nie odchodź za daleko!
Kiara- Dobrze!
Kiara szczęśliwa wybiegła z domu wszystko zwiedziła lecz nagle..
Kiara- Zwiedziłam wszystko ale nie Złą Ziemie nie posłucham taty idę
Kiara nie patrząc za siebie szła po kłodzie prowadzącej na Złą Ziemie
Nagle potknęła się i spadła na Kovu
Kiara- Przepraszam nie chciałam na ciebie wpaść
Kovu- Co ty tu wogóle  robisz co?!
Kiara- Zwiedzam
Kiara nie pewnie odpowiada na pytania nie znajomego
Kiara- Jesteś wyrzutkiem?
Kovu- Tak ale radze sobie sam nie potrzebuje niczyjej pomocy jasne zapamiętaj to sobie
Kiara- Dobrze ale..
Kovu- Ale co!
Kiara- Jak masz na imię?
Kovu- Kovu a ty?
Kiara- Kiara
Kovu- Masz bardzo ładne imię choć ze mną pokaże ci Złą Ziemię
Kiara- Chętnie
Kiara szybko i chętnie poszła za Kovu
Nagle doszli do Kiarze nie znanego miejsca
Kiara- Gdzie my jesteśmy?
Kovu- Przy Aligatorowym stawie
Kiara- O bardzo dużo trawy na tej górze
Kovu- Choć wejdziemy tam
Kiara i Kovu zaczęli się wspinać na górę aż w końcu doszli
Kiara- Ale tu fajnie
Kovu- Tak ale mamy jeden problem
Kiara- Jaki?
Kovu - Nie zejdziemy z tąd!
Kiara- Co!
Kovu- Bez paniki zawołam moją mame
Kiara- Okej
Kovu- MAMO!!
Zira leci jak by na pomoc Kovu
Zira- Z kim ty tu jesteś
Kovu- Mamo to Kiara córka Simby jest moją przyjaciółką
Zira- Ona nigdy nie zadawaj się z nią ani z paczką Simby jasne!
Kovu- Tak ale..!
Zira- Żadne ale!!
Nagle nie wiadomo  skąd  pojawił się Simba
Simba- Kiara mówiłem ci
Kiara- Wiem ale
Simba- Nie ma ale wracamy do domu już
Zira- O Simba
Simba- Zira to już koniec
Zira- O nie to dopiero początek
Kovu- Pa
Kiara- Pa
Simba wziął Kiare i rozszedł się z Zirą
Gdy już był w domu wziął Kiare na rozmowe
Kiara- Tato nie tak jak myślisz
Simba- Zakazałem ci tam chodzić
Kiara- Tak wiem
Nala- Simba ona jest taka jak ty nie krzycz na nią poza tym jest ciemno powinna iść spać
Simba- Kiaro więcej tak nie rób a teraz do łóżka
Kiara- Obiecuję że tak nie zrobię  dobrze idę
Simba- Dobranoc  Kiara
Nala- Dobranoc
Cała rodzina już spała

Rozdział 12 wkrótce komki mile widziane jeżeli krótki to sorka








Obserwatorzy