/zwierzeta/inne/czarna_lapka.cur

poniedziałek, 9 września 2013

Król lew Rozdział 2

Simba- Ej zobacz dalej jest tunel idziemy??
Nala- No nie wiem a jeżeli znów wrócimy za późno co??
Simba- No nie wiem iść czy nie
Nala- Lepiej nie wiesz
Simba EE tam co mnie obchodzi kara choć zobaczymy co tam jest
Nala- Nie jestem tego pewna tym razem rodzice ci nie odpuszczą
Simba- No okej ale jutro tu wejdziemy okej??
Nala- Okej okej
Simba- Obiecujesz??
Nala- Obiecuje 
Simba- No to chodźmy do domu 
Nala- Okej
Simba i Nala wyruszyli do domu
Simba- To pa Nala do juterka
Nala- Pa pa
Nala i Simba rozeszli się do swoich domów
Simba- Wróciłem mamusiu 
Sarabi- Dobrze jesteś głodny synku??
Simba- Jak nie wiem mamusiu
Sarabi- Mufasa co dzisiaj upolowałeś??
Mufasa- Antylopę świeżą i smaczną
Sarabi- To przynieś ją to naszego skalnego stołu
Mufasa- Jasne już się robi kochanie
Sarabi- Simba siadaj już
Simba- Już już
Mufasa- Podane do stołu
Sarabi- Simba jesteś już przy stole??
Simba- Tak gotowy do kolacji
Sarabi- Mufasa siadaj też ja zaraz przyjdę

Mufasa- Dobrze dobrze

Sarabi- Dobrze jesteśmy wszyscy to smacznego wszystkim
Simba- Dziękuję nawzajem
Mufasa- Dziękuję i nawzajem
Mufasa,Sarabi i Simba zajadają kolacje i gdy już zjedli poszli spać

Sarabi- Simba dalej do łóżka
Simba- Już mamusiu
Simba Sarabi i Mufasa smacznie spali przez całą noc a następnegodnia wstali w bardzo dobrych humorach
Simba- Mamo tato wstawajcie zobaczcie jak pięknie słońce świeci
Sarabi- Już już Simbuniu. 
Mufasa- Jaki mamy dziś piękny dzień
Simba- Jedzmy śniadanie i chodźmy gdzieś
Sarabi- Simba nie tak szybko bo się zadławisz
Simba- Tak tak mamusiu
Mufasa- Zjedliście?
Sarabi- Tak
Simba- Tak
Simba- Mogę iść po Nalę??
Sarabi Oczywiście ale nie wiem jak tatuś
Mufasa- Jak mamusia to ja też
Simba- Dziękuję
Simba więc poszedł po Nalę
Simba- Dzię dobry   czy jest może Nala??
Serafina- Oczywiście już wołam
Serafina- Nalunia! Simba do ciebie
Nala- Już idę!
Serafina- Ona już idzie a ja muszę coś załatwić pa Simba i miłego dnia wam życzę
Simba- Dziękuję nawzajem
Serafina- To pa Nala miłego dnia ci życzę
Nala- Dziękuję ci mamusiu pa
Simba- Nareszcie:)
Nala- No co zajęta byłam
Simba- Czym takim byłaś zajęta??
Nala- Nie ważne
Simba- Powiedz albo..
Nala- Albo..??
Simba- Albo to 
Simba na skoczył na Nale i razem przeturlali się z górki do dziwnego miejsca takiego że żadne z nich nie wiedziało gdzie jest.
Nala- Yyy.. Simba gdzie my jesteśmy??
Simba- Nie mam pojęcia
Nala- Coo!!!! w co ty nas wpakowałeś już nigdy nie wrócimy do domu boję się i co my teraz zrobimy nieee!!!
Simba- Nie histeryzuj znajdziemy dom rozejrzyj się tylko.
Nala- Napewno nie znajdziemy domu przed nocą i gdzie my będziemy spać co geniuszu pomyślałeś??!!
Simba- Czekaj obróć się 
Nala- Już nigdy nie znajdziemy domu o niee!!! i co teraz będzie 
Simba- Nalaaa!! obróć się!!
Nala- Co
Simba- Obróć się
Nala się obraca i mówi..
Nala- OoO Lwia Skała ej Simba znalazłam lwią skałę  znalazłam nasz dom!!
Simba- Nala cały czas próbuje ci to powiedzieć ale ty mnie nie słuchałaś
Nala- Taa ty tylko mi zazdrościsz że to ja znalazłam dom ha Nala znowu górą jee
Simba- Oj Nala
Nala- Idziesz??
Simba- O no tak zapomniałem
Nala- Zapomniałeś iść do domu oj Simba
Simba He he 
Simba i Nala poszli do domu.
Sarabi Simba dobrze że jesteś idziemy do Timona i Pumby na odwiedziny
Simba- Dobrze mamusiu
(Timon i Pumba to naj przyjaciele Timon to surykatka a Pumba to Guziec to tylko mała podpowiedź teraz najważniejsze oto i oni)
 A wiec Sarabi Mufasa i Simba poszli do Timona i Pumby w odwiedziny
Simba- Ale fajnie idziemy w odwiedziny do moich 2 drugich naj przyjaciół 
Simba- mamo moge zabrać Nalę i jej mamę w odwiedziny do nich??
Sarabi- Oczywiście synku leć po nie
Simba- Już się robi mamusiu
Simba szybko pobiegł po Nalę i jej mamę
Simba- Dzień dobry jesteście zaproszone z moimi rodzicami do Timona i Pumby w odwiedziny
Serafina- Oczywiście już idziemy Nala szukuj się idziemy doTimona i Pumby w odwiedziny jesteśmy zaproszeni i Simba i jego rodzice też idą
Nala- Już idę mamusiu.
Serafina- Dobrze Simba idź my z Nalą dojdziemy do was
Simba- Dobrze będziemy czekać
Serafina- Dobrze do zobaczenia
Serafina i Nala wkońcu dołączyły do Simby i jego rodziców i wszyscy razem poszli do Timona i Pumby w odwiedziny

Rozdział 3 Nastąpi wiem że ten rozdział jest trochę krótki i za to sorki komki są zawsze mile widziane to narka.♥


niedziela, 8 września 2013

Król lew Rozdział 1

Jak już mówiłem oto Nala
Dużo rzeczy jej nie pasowało.
OK zaczynamy rozdział:).
Pewnego dnia Simba poszedł do Nali.
Simba-Hey Nala idziemy gdzieś.
Nala-Co ty znowu masz na myśli?!.
Simba-No wiesz na cmentarzysko słoni albo do mojego wuja co ty na to?.
Nala-Simba nie!! chodźmy do wodopoju albo w spokojne miejsce.
Simba-Przestań ja chce zapoznać nowe nie odkryte miejsca a nie staromodny wodopój.
Nala-A ja mam dosyć poszukiwań chce iść gdzieś gdzie nie ma niebezpieczeństwa.
Simba-Skoro ci to nie pasuje to ja sam pójdę a ty idź do wodopoju.
Nala-A żebyś wiedział że pójdę!.

po kilku godz odnaleźli się.
Simba- I jak było?? .
Nala- No wiesz bez ciebie to nie było jak zawsze.
Simba- A może pogodzimy się w końcu.
Nala- Wiesz Simba masz dobry pomysł.
Simba- Dobra to gdzie idziemy wybieraj.
Nala- Chodzimy na cmentarzysko słoni.
Simba-Dobra.
I poszli na cmentarzysko słoni:)
Nala- Trochę tu strasznie. 
Simba- No muszę przyznać.
Nala- Ej wejdźmy do tej dużej czachy,
Simba- Jak chcesz możemy wejść.
I tak przez kilka godz zwiedzali czaszkę i jak wyszli po drodze do domu zobaczyli wuja simby czyli Skazę.
Simba- Ej zobacz mój wuja.
Nala- Simba wiesz że nie lubię twojego wuja chodźmy inną drogą.
Simba- ale dlaczego możemy z nim porozmawiać.
Nala-a może on nie chce z tobą rozmawiać nie pomyślałeś o tym?.
Simba- to mój wuja na pewno będzie chciał ze mną rozmawiać:).
I w końcu doszli do Skazy.
Simba- Cześć wujku co tam u ciebie?.
Skaza O cześć simba byłeś może na cmentarzysku słoni??.
Simba- Tak byłem a co??.
Skaza- a będziesz tam jutro może??.
Simba- No jasne wujku!!.
Skaza- To dobrze.
Simba- a co??.
Skaza- a nic tak się pytam zabawa jest dla was najważniejsza miłej zabawy.
Skaza odszedł z chytrym uśmiechem. 
Nala- Dlaczego powiedziałeś że pójdziemy jutro na cmentarzysko??.
Simba- No bo chyba pójdziemy co nie??.
Nala- No właśnie i tak pójdziemy:).
Simba- Oj Nala xD.
Nala- No co ej lepiej już wracajmy.
Simba- No okej robi się i tak późno.
Gdy wrócili do domu czekała na nich nie miła niespodzianka.
Mufasa- Synu wiedziałeś że do domu wracasz za nim się ściemni
Simba- No tak tato ale...
Mufasa-Żadne ale masz kare na oddalanie się od Lwiej Skały jasne.
Simba- Ale tato nie możesz mi tego zrobić nieee!!.
Mufasa- Oj mogę już do pokoju natychmiast.
Simba- Dlaczego!!!:(.
I Simba odbiegł do pokoju z płaczem.
(Oto Mufasa ojciec Simby)


Mufasa- Bardzo dobrze że poszedł do pokoju kara mu się należy prawda Sarabi.
Sarabi- Mufasa myślę  że jesteś trochę niesprawiedliwy wobec niego 1 raz mogło mu się to zdarzyć ta kara jest trochę zbyt surowa moim zdaniem. 
Mufasa- może trochę ale tak nauczy się czego nie robić.
Sarabi- W pewnym sensie tak.
Mufasa- No właśnie. 
(Oto Sarabi matka Simby)
Następny piękny dzień.
Sarabi- Simba obudź się.
Simba- Tata jest nadal na mnie zły?.
Sarabi- Chyba tak.
Simba- Ale ja tego nie zrobiłem specjalnie ja nie wiedziałem:(.
 Sarabi- Wiem synku może uda mi się namówić tatę na inną kare.
Simba- Mam nadzieję.
Sarabi poszła obudzić Mufasę.
Sarabi- Mufasa śpisz??.
Mufasa- Nie nie śpię a co??.
Sarabi- Słuchaj może dasz Simbie inna kare wiesz że on nie wiedział.
Mufasa- Dobrze przekaż mu że nie ma kary.
Sarabi- Mufasa jesteś kochany. 
Sarabi podeszła do Simby.
Sarabi- Simba tata anulował ci kare.
Simba- O jak super idę mu podziękować i po Nalę:).
Sarabi- Simba nie zapomniałeś o czymś??.
Simba- O dziękuję mamusiu.
Sarabi- No grzeczne lwiątko.
Simba podszedł do ojca.
Simba- Dziękuję ci tatusiu jesteś super!!!.
Mufasa- No dobrze ale żeby było mi to ostatni raz jasne?.
Simba- Jasne jak słońce tatusiu:).
Mufasa- No i to mi się podoba grzeczny synek i to jest mały skarb.
Simba- to mogę iść?.
Sarabi- Oczywiście ja ci pozwalam ale nie wiem jak tatuś?.
Mufasa- Jak mamusia pozwala to ja też.
Simba- Dziękuję mamusiu dziękuję tatusiu.
Sarabi- Pa synku.
Mufasa- Pa Pa.
Simba- Paaaa.
Simba poszedł do Nali.
Simba- Dzień dobry .
(Serafina to matka nali jak by co xD)
Serafina- Dzień dobry Simba. 
Simba- Jest może Nala??.
Serafina- Oczywiście.
Simba- Mogę ją prosić.
Serafina- Jasne już ją wołam.



Serafina- Nala!. 
Nala- Tak mamusiu.
Serafina- Simba po ciebie przyszedł.
Nala- już idę
Serafina- Ona już idzie więc zostawię  was samych.
Nala- Jestem.
Simba- Cześć co tam u ciebie?.
Nala- Hey a nic a u ciebie.
Simba też nic idziemy na to cmentarzysko??.
Nala- A no właśnie zapomniałam o tym chodźmy.
Simba- Ok.
Simba i Nala wybrali się na cmentarzysko słoni.
Nala- Jak zawsze jest tu strasznie.
Simba- Nie jest tak strasznie jak wczoraj.
Nala- A co dostałeś kare co??.
Simba- Tak a ty??.
Nala- Nie ale mama była zła.
Simba Ale tatuś odwołał mi kare.
Nala- Aha to dobrze.
Simba- wchodzimy do czaszki??.
Nala- No co to za pytanie.
Simba- :).
Nala- Ej zobacz tam ktoś jest.
Simba- Gdzie!?.
Nala- Tam na skale.
Simba- Przypomina mi mojego wujka i jakieś hieny.
Nala- Myślisz że to on z stadem hien??.
Simba- No co ty mój wuja z hienami nieee.
Nala- A może i tak.
Simba- Okej wierze ci!!.
Skaza- No no no kogo my tu mamy.
Simba-Noo cześć wujku.
Nala- Simba boję się.
Simba- Wiem ja też.
Skaza- Cześć Simba co ty tu robisz całkiem sam?.
Simba- My właśnie mieliśmy wychodzić Nala uciekaj!!.
Nala- Chętnie!!.
Skaza- Gdzie wy uciekacie zaczekajcie.
Skaza powiedział do hien.
Skaza- Złapać ich i zabić.
Hieny ruszyły za nimi.
 (Oto Serafina Matka Nali)

Simba- Nala ja już nie mogę.
Nala- Ja też.
Simba- O zobacz jaskinia chodź tam odetchniemy.
Nala- Dobrze.
 Rozdział 2 Nastąpi
Wiem że trochę krótki i za to sorki
Komentarze mile widziane:)



sobota, 7 września 2013

PROLOG 0

Hey nazywam się Simba  mój ojciec to Mufasa moja  mama to Sarabi a moja najlepsza przyjaciółka to Nala
zapewne poznacie ich w dalszych rozdziałach  oto ja 
Nale i moich rodziców poznacie później♥
mój tata czasami miewa złe dni ale rzadko.
Nala to bardzo rozbrykana lwica i ma dobry humor.
ja tak samo ale jestem bardziej ryzykowny i ciekawy! Bardzo lubię przygody.

mój wuja Skaza od zawsze chce się mnie pozbyć oto i mój wujaszek
oto i on mój wujo trochę przyprawia mnie o dreszcze
resztę poznacie w rozdziale 1 
wiem że ten prolog jest trochę krótki ale rozdziały będą dłuższe 
to narka:)

Obserwatorzy